Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Nauki humanistyczne i społeczne

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Dziennikarze laureatami Pokojowej Nagrody Nobla

Dziennikarze laureatami Pokojowej Nagrody Nobla

W piątek, 8 października, poznaliśmy laureatów tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Uhonorowani zostali przedstawiciele świata mediów - filipińska dziennikarka Maria Ressa i redaktor naczelny niezależnej rosyjskiej „Nowej Gazety" Dmitrij Muratow za „ich wysiłki na rzecz ochrony wolności słowa, która jest podstawą demokracji i trwałego pokoju". Decyzję Norweskiego Komitetu Noblowskiego komentują pracownicy Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ.

Dr hab. Małgorzata Lisowska-Magdziarz, prof. UJ

Maria Ressa i Dymitr Muratow dostali Pokojową Nagrodę Nobla za działania „na rzecz ochrony wolności słowa, która jest warunkiem podstawowym demokracji i trwałego pokoju”. Akademia nagrodziła ludzi, którzy są właściwie na wojnie o wolność słowa; wybierając zaś dziennikarzy z różnych krajów wskazała, że problemy, z którymi mierzą się media w krajach autorytarnych, mają uniwersalny i globalny charakter.

Jej decyzja ma jednak także głębsze znaczenie. Doceniono pracę dziennikarzy; ważną i coraz ważniejszą w świecie, w którym coraz więcej funkcji informacyjnych przejmują media społecznościowe, w którym szerzą się niesprawdzone wiadomości i teorie spiskowe, w którym ludzie przestają szukać potwierdzenia docierających do nich informacji, jeśli tylko są one wystarczająco straszne, śmieszne albo atrakcyjne. W świecie powszechnego dostępu do źródeł informacji, paradoksalnie, rola profesjonalnego dziennikarstwa nie maleje, ale rośnie, choć jednocześnie może się wiązać z coraz większymi zagrożeniami. 

Dr Agnieszka Całek

Pokojowa Nagroda Nobla dla Marii Ressy i Dmitrija Muratova to hołd dla wszystkich dziennikarzy, którzy pracują tam, gdzie zagrożona jest wolność mediów i demokracja. Filipiny zajmują niechlubne 138, a Rosja 150 miejsce w przygotowywanym przez organizację Reporterzy bez Granic rankingu wolności mediów.

Ta Nagroda to zwrócenie uwagi na codzienne zmagania o jakościowe dziennikarstwo i możliwość pełnienia przez media funkcji kontrolnej wobec rządzących. Gest Akademii, która zdecydowała się nagrodzić tę parę dziennikarzy rzuca światło na wszystkich, którzy w trudnych warunkach, często z narażeniem życia i osobistej wolności, zdobywają i rozpowszechniają rzetelne informacje, gwarantując tym samym dostęp do nich obywatelom w różnych zakątkach świata. 

Red. Rafał Wietoszko

Maria Ressa i Dmitrij Muratow przywracają właściwy sens słowu dziennikarz. Laureaci Pokojowej Nagrody Nobla żyją i pracują w krajach gdzie wolność słowa jest drastycznie ograniczana, w obu przypadkach przez władze. Uhonorowanie ich pokazuje nie tylko szacunek dla tego jak wykonują swoją pracę w skrajnie nieprzyjaznych warunkach. Ta nagroda zwraca uwagę na coś, o czym chyba często zapominamy na co dzień. Wraz z przemianami mediów, które coraz liczniej meldują się na pozycjach tożsamościowych, jesteśmy skłonni przywykać do tej sytuacji. Godzimy się na opowiadanie przez nie świata w oderwaniu od rzeczywistości, w służbie konkretnej władzy i narracji, nawet nie z lekceważeniem, ale z pełną pogardą dla rzetelności i etyki dziennikarskiej.

Nagroda dla Ressy i Muratowa przypomina, że rolą dziennikarzy jest działanie na rzecz społeczności, a nie służenie rządzącym. Kontrast między ich pracą, a tym co robią media tożsamościowe, będzie szczególnie widoczny w takich miejscach, gdzie konkretne redakcje są z władzą zblatowane, podporządkowane jej, zależne. Gdzie ich rola sprowadza się do wykonywania usług propagandowych. Ressa i Muratow dają nadzieję, że tożsamościowość mediów (którą bardziej dosadnie wypadałoby nazwać swoistym kibolstwem) przestanie być postrzegana jako coś naturalnego, czy rodzaj konieczności. Pozwalają uwierzyć, że dziennikarz wciąż może traktować swoją pracę jak misję w najlepszym tego słowa znaczeniu.