Nienawidzę, nie znoszę, hejtuję, gardzę… Te i wiele innych stwierdzeń towarzyszy nam właściwie codziennie – w internecie, mediach społecznościowych, w radiu i telewizji, na ulicy – absolutnie wszędzie. Nie powinno więc dziwić, że narastające zewsząd bardzo złe emocje udzielają coraz to większej liczbie osób. Język, którym posługujemy się na co dzień kształtuje nasze społeczeństwo. Jak więc ma ono wyglądać, gdy coraz częściej spotykamy się z językiem szeroko rozumianej presji?
Mając na uwadze tragiczne wydarzenie sprzed paru dni, nie możemy pozostać obojętni. Chcąc zbadać i poznać choć częściowo przyczyny tego „zjawiska” poprosiliśmy dr Małgorzatę Majewską z Zakładu Komunikowania i Mediów Społecznych UJ o wyjaśnienie skąd bierze się w naszym społeczeństwie tak wiele nienawiści, do czego ona prowadzi, ale przede wszystkim co wpływa na coraz to agresywniejsze werbalizowanie jej.
